
Poniższa relacja dotyczy jedynie gdańskiego koncertu Depeche Mode. Po jego zakończeniu, podsłuchałem przypadkiem rozmowę dwóch pań na temat wcześniejszych występów Depeszów. Jak się okazało, jedna z nich była na wszystkich polskich sztukach tegorocznej trasy DM (podziwiam jej uwielbienie i zasobność środków na taki maraton). Reasumując, stwierdziła, że ten w trójmieście był najlepszym z wszystkich trzech. Pozostaje mi jedynie się z nią zgodzić, bo wrażenia tkwiące w mojej pamięci sugerują, że koncert ten przejdzie do historii jako wydarzenie o najwyższej możliwej skali punktacji.
Więcej