Lonker See zaprzecza teorii, jakoby w 3M najlepiej miały się zespoły indie rockowe. Oczywiście, to tylko moja, prywatna opinia i dzisiaj sam ją burzę, stawiając na nieludzkiego stwora, który pompuje w żyły sam mrok, brud i gruz, w dodatku z jazzowym bujnięciem. To właśnie paradoks, który powoli staje się standardem – zespoły dłubiące w dronach, ambientach i transie coraz częściej sięgają w stronę poletka zarezerwowanego dla improwizatorów. W przypadku Lonker See mowa o Tomaszu Gadeckim, znanym z miliona projektów, że wymienię tylko współpracę z Mikołajem Trzaską czy Pure Phase Ensemble. Na Split Image jego saksofon dołącza do mrocznej magmy, wyciągając z niej zupełnie inny kontekst, udowadniając, że każda kolaboracja, nawet najdziwniejsza, ma sens, jeśli spotkają się otwarte głowy… Więcej dowiecie się od samych zainteresowanych czyli Bartosza i Joanny, szefów zespołu.
Więcej