Redemptor to kolejny, krajowy pretendent do death metalowego tronu. Wprawdzie ze względu na liczną konkurencję nie sądzę, żeby udało im się zjeść duży kawałek metalowego tortu, jednak dla poszukiwaczy technicznych dźwięków najnowsza propozycja grupy – „4’th Density” – to kopalnia death – fusion – metalu na najwyższym poziomie. I wcale mnie to nie dziwi, bo muzycy przewinęli się, bądź nadal grają w takich składach jak Sceptic, Never, Anal Stench czy… Ich Troje. Doświadczenie to jedno, a determinacja w użeraniu z muzycznym biznesem, to inna sprawa – na razie grupa wydała własnym sumptem płytkę a przygotowaniu jest już pełnometrażowy – drugi w historii Redemptor – krążek, który, jeśli zachowa atuty „4’th Density”, może stać się dla zespołu szansą na skok do pierwszej ligi metalu śmierci. Moim rozmówcą był gitarzysta grupy, Daniel Kesler.
Więcej