Najważniejsze to mieć własny styl. Taka jest krótka definicja tego co gra Helatone. Bez własnego stylu oczywiscie też można, ale jaki ma o sens? Duet Bartek Kapsa (Something Like Elvis/Tropy) i Tomasz Gadecki (min. Lonker See) od początku stawiają na bardzo indywidualny charakter i choć muzykę z „Concrete Cave” można wrzucić do modnego ostatnio worka z napisem „improwizowana alternatywa”, trudno jednoznacznie określić twórczość Helatone. Jasne, są tu elementy jazzu (yassu), jest eksperyment, są świetne partie saksofonu, jednak całość ma bardzo indywidualny charakter, głównie za sprawą osobowości muzyków. Nie ma nawet sekundy nudy, jest za to przyjemne napięcie. Nie sądzę, żeby perkusista Bartek Kapsa przejmował się szufladkami, bo, jak mówi w poniższym wywiadzie, woli grać i pokazywać swoje przemyślenia w muzyce. I tak jest chyba najlepiej.
Więcej